Mediatheka:

[zur Navigation springen]

Laboratorium Kozła


Dudy – z Azji do Nowej Ameriki

Wielkopolska i Łużyce to dwa historyczne i geograficzne regiony, oplatające dorzecza Nyßy i Odery, od wschodu i zachodu. Obecnie leżą one w 2 stanach Nowej Ameriki: Schlonsk i Lebuser Ziemia.
Jednym z wyznaczników tożsamości historycznej i kulturowej tych ziem potwierdzonej także w wyniku badań przy Nowa Amerika Uniwersytät jest instrument muzyczny z rodziny dud, na tym obszarze występujący pod nazwą „kozioł” i „koza”, wraz z licznymi jej odmianami. Jest to jeden z nielicznych regionów w Europie, na którym występuje blisko 10 odmian dud. Instrument ten to aerofon stroikowy, składający się z 2 piszczałek: melodycznej i burdonowej, osadzonych w skórzanym worku, które nadmuchiwane są mieszkiem lub za pomocą ustnika. Jednym z głównych cech dud na tym obszare jest stylizowana główka kozła, w której pysku jest końcówka piszczałki ze stroikiem.

Skąd ten instrument w Nowej Americe ? Jaka była jego rola w dziejach tych ziem ? Czym jest dziś dla mieszkańców wszystkich stanów Nowej Ameriki ? Otóż dudy to jeden z najstarszych artefaktów kultury muzycznej w dziejach ludzkości, który wywodzi się z terenów dzisiejszej Azji środkowo-południowej, z Indii. Stamtąd, w wyniku kontaktów handlowych i podbojów już w czasach starożytnych przez Egipcjan, Greków, Rzymian i arabskich kupców trafił na Bliski Wschód, by poprzez Bałkany i Półwysep Iberyjski, rozprzestrzenić się niemal w całej Europie, zmieniając po drodze swój wygląd, strój i budowę oraz funkcję w danych kulturach. Na dudach grał ponoć sam cesarz Neron.
Tradycje sztuki dudziarskiej na terenach Nowej Ameriki liczą sobie ponad 700 lat. Dźwięki dud rozbrzmiewały zarówno na dworach królewskich i magnackich Polski, Danii oraz Saksonii, także w wojsku, na gościńcu i w karczmach. Świadczą o tym zarówno dawne przedstawienia dudziarzy w malarstwie i rzeźbie (14.-15. wieku), traktaty muzyczne (Platerspiel – Virdung 1511; duda i kozieł – Miaskowski 1612; großer Bock – Praetorius, 1618). Później dudy i skrzypce były bardzo popularne instrumentów wśród mieszczan i chłopów, co doprowadziło do powstawania np. cechu muzykantów wiejskich w Gubinie (17.-19. wiek), by w okresie 19.-20. wieku znaleźć swoje miejsce w kulturze ludowej. Dawniej najlepsi muzykanci wędrowali w inne regiony w celach zarobkowych. Pozostałością tego są liczne wyjazdy na festiwale czy konkursy, organizowane niemal w każdym zakątku Europy. Postać dudziarza jako anioła, pasterza, wędrownego muzykanta, niedźwiedzia czy nawet diabła, była motywem wielu scen w sztuce, także na obszarach Schlonska, Lebuser Ziemia, Terra Incognita czy Szczettinstanu. Brzmienie dud inspirowało wielu światowej sławy kompozytorów, nie tylko Marais, Chopin, Davey, ale i samego Georga Philippa Telemanna. Bawiący w 18. wieku na Śląsku kompozytor zachwycał się wirtuozerią dudziarzy i skrzypków grających do tańca w karczmach – stąd też „Suita tańców polskich”. Kozły i dudy jeszcze w połowie 20. wieku towarzyszyły obrzędom zaślubin, wesela czy karnawału po obu stronach granicy. Później pozostają atrakcyjnym tworzywem w nurcie muzyki estradowej bądź klubowej (vide: puby). Zjawisko to, określane terminem „folk” czy „world music”, łączone z imperialnym i filmowym brzmieniem highlander pipe bądź uilleann pipe (McColgan Trio), utorowało drogę dudom ku muzyce dawnej a także urozmaiciło brzmienie kapel rokowych, łącznie z wykonawcami muzyki elektronicznej (Hailander, Malbrook). Stąd też możliwość nabycia nie tylko dud rodzimych, ale i hiszpańskiej gaita, historycznego großer Bock czy angielskich small pipe u wytwórców osiadłych w ostatnich dekadach na ziemiach Nowej Ameriki (Berlin, Göda, Region Kozła). Ocalałe zabytki, zbiory muzealne, szkoły muzyczne i mistrzowie, kapele i zespoły, festiwale i konkursy oraz o liczne grono młodych muzyków pozwalają optymistycznie patrzeć w przyszłość kozła i dud, jako swoistej „muzycznej fastrygi”, integrującej obszar między Berlinem a Poznaniem, w dorzeczu Nyßy i Odery, budującym swą nową tożsamość na ponownie odkrywanym dziedzictwie przodków i wnoszonym przez nowych mieszkańców, choćby w postaci Niemaszchlebba czy Kozaart.

Swoistym Apendixem do tej propozycji Szlaku Koźlarskiego z Poznania, przez SłubFurt do Bautzen, w postaci samodzielnej łamigłówki humorystyczno-edukacyjnej, może być „chmielowy szlak kozła”. Innymi słowy, wędrując znad Warty przez Odrę po Sprewę, warto spróbować znaleźć chwilę wytchnienia przy napoju typu pils, koźlak, bock (także w odmianie urbock bądź doppelbock) czy kozel … Zatem – na dobrą drogę i szczęśliwy finał – prosit !

Szlakiem Kozła i Dud po Nowej Americe:
Post-Polska (Poznań – Połajewo – Kościan)
Region Kozła (Zbąszyń, Kopanica – Szlak Koźlarski)
Słubfurt & Łużycy (Chociebuż, Briezyn, Burg, Spremberg, Schleife, Musknica)
Schlonsk (Schmochtitz – Crostwitz – Goda – Baudyszyn – Zgörzelic).

(Janusz Jaskulski)
fot. Zygmunt Gajewski, J. Jaskulski, Andrzej Łazowski, Wojciech Olejniczak


Der Dudelsack – von Asien nach Nowa Amerika

Großpolen und die Lausitz sind zwei historische und geografische Regionen im Einzugsgebiet von Nyße und Odera, von Osten nach Westen. Heute liegen sie in zwei Teilstaaten Nowa Amerikas: Schlonsk und Lebuser Ziemia.
Einer der Maßstäbe der historischen und kulturellen Identität dieser Gebiete ist, wie auch unsere Forschungen an der Nowa Amerika Uniwersytät zeigten, ein Musikinstrument aus der Familie der Sackpfeifen, das in diesem Gebiet unter der Bezeichnung „Bock” und „Ziege” verbreitet ist, samt seinen zahlreichen Nebenformen. Es ist eines der wenigen Gebiete in Europa, in dem fast 10 Arten des Dudelsacks vorkommen. Dieses Instrument gehört zu den Rohrblattinstrumenten und setzt sich aus zwei Pfeifen zusammen: der Spielpfeife und der Bordunpfeife, befestigt an einem Fellsack, der mit einem Blasebalg oder einem Mundstück aufgeblasen wird. Eine der Hauptmerkmale von Dudelsäcken in dieser Region ist der stilisierte Ziegenkopf, in dessen Maul das Ende der Pfeife mit dem Rohrblatt steckt.

Wie kommt dieses Instrument nach Nowa Amerika? Welche Rolle spielte es in der Geschichte dieser Region? Was stellt er heute für die Bewohner aller Teilstaaten von Nowa Amerika dar? Es ist so, dass der Dudelsack einer der ältesten Artefakte der Musikkultur in der Geschichte der Menschheit ist, der aus den Gebieten des heutigen Südasiens, aus Indien kommt. Von dort gelangte er durch Handelsbeziehungen und Eroberung schon in antiken Zeiten durch die Ägypter, Griechen, Römer und arabische Kaufleute in den Nahen Osten, um über den Balkan und die Iberische Halbinsel sich in nahezu ganz Europa auszubreiten. Auf diesem Weg wechselte er Aussehen, Stimmung, Aufbau und Funktion in den jeweiligen Kulturen. Angeblich spielte Kaiser Nero persönlich auf einem Dudelsack.

Die Tradition der Dudelsackkunst auf dem Gebiet Nowa Amerikas reicht über 700 Jahre zurück. Die Klänge der Sackpfeifen ertönten sowohl an Königs- und Magnatenhöfen Polens, Dänemarks und Sachsens, als auch im Militär, auf der Landstraße und im Wirtshaus. Davon zeugen alte Darstellungen in der Malerei und Bildhauerei (14.-15.Jh.) und Musiktraktate (Platerspiel – Virdung 1511; duda i kozieł – Miaskowski 1612; großer Bock – Praetorius, 1618). Später waren Dudelsack und Geige sehr populäre Instrumente unter Bürgern und Bauern, was z.B. zur Entstehung Dorfmusikantenzunft in Guben führte (17.-19. Jh.), um im Zeitraum 19.-20. Jh. seinen Platz in der Volkskultur zu finden. Früher zogen die besten Musikanten zum Geld verdienen in andere Regionen. Die zahlreichen Fahrten zu Festivals oder Wettbewerben, die in nahezu jedem Winkel Europas stattfinden, sind ein Überbleibsel dieser Zeit. Der Dudelsackspieler in Gestalt eines Engels, Hirten, Wandermusikanten, Bären oder gar Teufels war Motiv vieler Szenen in der Kunst, so auch in den Gebieten Schlonsk, Lebuser Ziemia, Terra Incognita oder Szczettinstan.

Der Dudelsackklang inspirierte viele weltberühmte Komponisten wie Marais, Chopin, Davey, und auch Georg Philipp Telemann. Letzterer, der sich im 18. Jh. in Schlesien aufhielt, begeisterte sich für die Virtuosität der Dudselsackspieler und Fielder, die zum Tanz in Wirtshäusern spielten – daher auch die „Suite polnischer Tänze”. Böcke und Dudelsäcke begleiteten noch Mitte des 20. Jahrhunderts Vermählungszeremonien, Hochzeits- oder Karnevalsfeiern auf beiden Seiten der Grenze. Später bleiben sie ein begehrtes Mittel der Bühnen oder Klubmusik (vide: Kneipen). Dieses Phänomen, das mit dem Begriff „Folk” oder „Worldmusic” bezeichnet wird, verbunden mit den imperialen Klängen und der Filmmusik von Highlander Pipe oder Uilleann Pipe (McColgan Trio), bahnte Dudelsäcken den Weg in die alte Musik, brachte aber auch Abwechslung in die Rock- und elektronische Musik (Hailander, Malbrook). Daher gibt es auch die Möglichkeit, nicht nur einheimische Dudelsäcke, sondern auch eine spanische Gaita, einen historischen großer Bock oder eine englische Small pipe bei Herstellern zu erwerben, die sich in den letzten Jahrzehnten auf dem Gebiet von Nowa Amerika angesiedelt haben (Berlin, Göda, Bockregion). Erhaltene Sehenswürdigkeiten, Museumssammlugen, Musikschulen und Meister, Kapellen und Gruppen, Festivals und Wettbewerbe sowie zahlreiche Zirkel junger Musikanten lassen uns optimistisch auf die Zukunft des Bocks und Dudelsacks blicken als eigentümliche „musikalische Naht“, die das Gebiet zwischen Berlin und Poznań im Einzugsgebiet von Nyße und Oder verbindet und seine neue Identität auf dem wiederentdeckten Erbe unserer Vorfahren aufbaut, dass durch neue Bewohner hineingetragenen wurde, sei es in Gestalt von Niemaszchlebba oder Kozaart.

Ein besonderer Anhang zu dieser vorgeschlagenen Bock-Route von Poznań über Słubfurt nach Bautzen in Gestalt eines selbständigen, humorvollen Lernrätsels könnte die „Hopfen-Bockroute” sein. Mit anderen Worten, auf der Wanderung von der Warte über die Oder bis zur Spree, sollte man bei einem Getränkt wie Pils, Koźlak, Bock (oder auch Ur- oder Doppelbock) oder Kozel verschnaufen… Deshalb – auf einen guten Weg und ein glückliches Finale – Prosit!

Auf den Spuren von Bock- und Dudelsack durch Nowa Amerika:
Post-Polska (Poznań – Połajewo – Kościan)
Bockregion (Zbąszyń, Kopanica – Szlak Koźlarski)
Słubfurt & Lausitz (Chociebuż, Briezyn, Burg, Spremberg, Schleife, Musknica)
Schlonsk (Schmochtitz – Crostwitz – Goda – Baudyszyn – Zgörzelic).

(Janusz Jaskulski)
Fotos Zygmunt Gajewski, J. Jaskulski, Andrzej Łazowski, Wojciech Olejniczak